SKS FORTUNA WYRY - strona oficjalna

Fortuna miała w meczu z Leśnikiem dużą przewagę, a wynik do przerwy nieco wypatrzał obraz gry. Goście bowiem strzelali gole po takich błędach, które w ogóle nie powinny się przydarzać. Błędy jednak się przydarzyły i z pewnością przydarzą się jeszcze nie raz w przyszłości. Ważne jednak, że drużyna wierzyła w zwycięstwo do końca, a gole dla Fortuny to była tylko kwestia czasu.

Świetny mecz rozegrał wychowanek Fortuny Wyry - Kamil Strzoda. 18-latek staje się powoli najmocniejszym punktem drużyny. Tym razem miał bezpośredni udział przy 4 golach. Nie dziwi więc zainteresowanie nim klubów z wyższych lig, ale póki co Fortunie udało się go zatrzymać na bieżący sezon.

Z dobrej strony pokazał się też Mazi, który nie grał w poprzedniej rundzie z powodu wyjazdu zagranicznego. Na szczęście wrócił i jest pewnym punktem obrony. W meczu z Leśnikiem strzelił 2 gole po wrzutkach Kamila z rzutów rożnych.

Najpiękniejszą bramkę strzelił jednak Siwy. Najpierw otrzymał, wydawało się, za mocną prostopadłą piłkę od Brzozy. Doszedł jednak do niej tuż przed linią, nawrócił w stronę piątki i huknął prawitką w samo okienko. 

Dogodnych sytuacji bramkowych Fortuna stworzyła jednak dużo więcej. M.in. Krzysiek Koczar strzelił w słupek z ostrego kąta, a raz piłka wylądowała na poprzeczce Kobióra. 

Najbardziej cieszy jednak styl gry Fortuny, która grała naprawdę ładnie. Szybko i dokładnie, a wydaje się, że zawodnicy mogą i będą grać jeszcze lepiej. Widać luz w rozegraniu piłki i radość z gry. Na razie wszystko idzie w dobrym kierunku. Oby tak dalej.

Teraz Fortuna jedzie na 2 wyjazdy, najpierw 30 sierpnia w niedzielę do Orzesza, a następnie 5 września do Tychów by zmierzyć się z miejscową Siódemką.

Fortuna dziękuje również kibicom, którzy licznie przybyli na mecz z Leśnikiem, a w szczególności grupie z flagą i szalikami.

• Komentarzy [0]
• czytano: [559]
• DO